br. Cyriak Górczyński, 1910-1950

Co do życia zakonnego, prowadzi się dobrze (br. Cyriak Górczyński, 1910-1950)

Co do życia zakonnego, prowadzi się dobrze (br. Cyriak Górczyński, 1910-1950) 375 500 Śląscy Franciszkanie

W nekrologu prowincji nietrudno zauważyć bardzo młody wiek u wielu zmarłych braci. Nierzadko przyczyną śmierci była zbyt późno zdiagnozowana choroba. Do zmarłych w bardzo młodym wieku Zalicza się, między innymi, br. Cyriak Górczyński.

Julian Górczyński urodził się 12.11.1910 r. w Psarskich kolo Szamotuł, w rodzinie Stanisława i Władysławy Wojciechowskiej. Został przyjęty do zakonu jako tercjarz 20.09.1930 r. Nowicjat rozpoczął 23.11.1933 r. w Panewnikach pod imieniem brat Cyriak. Tutaj 24.11.1934 r. złożył pierwszą profesję na ręce o. Augustyna Gabora. Nie możemy dokładnie ustalić kiedy złożył profesję wieczystą. Prawdopodobnie w 1937 lub 1938 r. Był ogrodnikiem, introligatorem i kościelnym. Przed wojną był w Osiecznej i w Rybniku gdzie zastał go wybuch wojny. Choć klasztor rybnicki w tym czasie normalnie funkcjonował, to nie wiemy dokładnie gdzie w tym czasie przebywał br. Cyriak. Prawdopodobnie musiał podjąć jakąś pracę na zewnątrz. Po wojnie był w Nysie.

br. Cyriak Górczyński, 1910-1950

W pewnym momencie zdiagnozowano u niego raka żołądka. Leczył się w Rydułtowach. Szybko jednak pojawiły się przerzuty i wypisano go ze szpitala. Kronikarz zanotował, że umierał w wielkich boleściach. Brat Cyriak zmarł w Panewnikach 3.11.1950 r. i tu został pochowany. Żył 40 lat, w zakonie 20.

Z kilku zachowanych opinii dowiadujemy się, że mimo swego krytycyzmu wobec przełożonych i wrodzonej upartości, był człowiekiem pilnym, dobrze wypełniającym obowiązki zakonne ale skrytym. Nieco zabawnie brzmi dzisiaj stwierdzenie pewnego gwardiana: Co do życia zakonnego, prowadzi się dobrze.

o. Ezdrasz Biesok OFM