W okresie przedwojennym było czymś dosyć częstym wstępowanie do Zakonu nastolatków, którzy z uwagi na młodociany wiek, potrzebowali zgody swoich rodziców. Taką zgodę podpisali, między innymi, rodzice szesnastoletniego Bolka, który nie mogąc doczekać się przyjęcia do Zakonu, już jako czternastoletni chłopiec wstąpił do trzeciego Zakonu św. Franciszka. Był nim późniejszy artysta i twórca poznańskiej szopki brat Izydor Wójciak.
Bolesław Wincenty Wójciak urodził się 12 lipca 1916 r. w Przysiece Polskiej koło Kościana, w rodzinie mistrza kowalskiego Józefa i Marianny Müller. Oboje rodzice należeli do III Zakonu św. Franciszka. W młodości uczył się w szkole powszechnej w Lesznie. Po sześciu klasach podjął pracę jako pomocnik ogrodnika w majątku Antoniny koło Leszna. Pracował tam przez trzy lata. Wtedy też wstąpił do III zakonu. Proboszcz parafii, do której należał, zaświadczył, że jest młodzieńcem wzorowym.
Atmosfera domu rodzinnego zapewne sprawiła, że wcześnie odkrył swoje powołanie. Jeszcze jako piętnastolatek napisał list do ojca prowincjała, w którym prosił o przyjęcie do zakonu. Nie zachowała się żadna odpowiedź, ale prawdopodobnie, z uwagi na młody wiek, kazano mu jeszcze poczekać. Po roku czasu skierował kolejne pismo, w którym ponowił swoją prośbę. Do zakonu ostatecznie wstąpił w 1934 r. jako tercjarz. Habit III Zakonu przyjął 29 września 1934 r. Jako tercjarz przebywał w Osiecznej, gdzie pracował jako ogrodnik. Nowicjat pod imieniem brat Izydor rozpoczął 5 maja 1938 r. w Panewnikach. Profesję czasową złożył 6 maja 1939 r. na ręce prowincjała o. Antoniego Galikowskiego również w Panewnikach.
W opiniach z tego czasu pisano, że jest pobożny, pilny w pracy, posłuszny, ma ducha zakonnego i przestrzega życia wspólnego a także pilnie uczy się katechizmu i historii Kościoła. Zauważono jednak, że nie ma zmysłu ogrodnika. Objawiał za to inny talent. Okazało się, że ma umiejętności artystyczne, malarskie i dekoratorskie. Odtąd taka właśnie praca stała się jego głównym zajęciem.
Po nowicjacie skierowano go do Miejskiej Górki. Tutaj zastał go wybuch wojny. W czasie kampanii wrześniowej, wraz z niektórymi braćmi uciekał na zachód Polski, ale kiedy okazało się to daremne powrócił do klasztoru, gdzie początkowo wydawało się, że będzie spokojnie. Spokojnie jednak nie było i został aresztowany 15 lutego 1940 r. Wypuszczono go 1 kwietnia 1941 r. Prawdopodobnie udał się wtedy do domu rodzinnego, gdzie przeczekał do końca wojny.
Profesję wieczystą złożył dopiero po wojnie 30 stycznia 1947 r. na ręce gwardiana panewnickiego o. Innocentego Glenska. Okres powojenny to dla brata Izydora ciągła wędrówka po różnych klasztorach, gdzie jako malarz i artysta był pilnie potrzebny. Przez ostatnie lata życia należał do klasztoru w Poznaniu, gdzie zasłynął jako budowniczy monumentalnego żłóbka, konkurującego z szopką panewnicką.
Zmarł w szpitalu w Poznaniu na wylew krwi do mózgu 3 stycznia 1971 r. Został pochowany na cmentarzu klasztornym w Osiecznej. Brat Izydor żył 54 lata, w zakonie 36.
W jednej z ponawianych próśb o przyjęcie do Zakonu czytamy takie słowa: „Gorąco proszę nie odmawiać mej prośbie, bo jedynem zadowoleniem mojem byłoby otrzymać odpowiedź pomyślną, która dodała by mi większej jeszcze otuchy i chęci w służbie Bożej.”
o. Ezdrasz Biesok OFM